W czym ona jest lepsza ode mnie? - artykuł Marity Woźny

W czym ona jest lepsza ode mnie?

Autor: Marita Woźny
Opublikowany:  27 lutego 2023
Data ostatniej aktualizacji:  30 września 2023

Ten artykuł powstał jako efekt wielu rozmów gabinetowych, w których wielokrotnie zgłaszały się do mnie kobiety po rozstaniu z dręczącym je pytaniem: „jak to się stało, że on mnie zostawił, nie chciał się angażować, a po naszym rozstaniu szybko znalazł kogoś, z kim zdecydował się na rzeczy, których mi odmawiał?”. 

Jeśli wolisz słuchać niż czytać, możesz odsłuchać ten artykuł w formie podcastu, klikając poniżej.

Dla mnie tego nie robił

Ania rozstała się ze swoim partnerem. Kiedy byli razem, miała plany i pragnienia, aby im się udało, ale on nie mógł się zdecydować na wiele rzeczy. Z kolei jej zarzucał, że ona chce za dużo i zbyt szybko, a teraz…

A po rozstaniu okazało się, że jej były partner błyskawicznie znalazł nową miłość. Ania przeżyła szok, bo dla niej było to niewyobrażalne, że człowiek może się tak nagle zmienić.

Jak to możliwe, że jeszcze chwilę wcześniej był z nią i wielu rzeczy nie chciał, a teraz jest z kimś innym i jest w stanie podjąć decyzję, określić się, zaangażować?

A przecież było tyle rozmów między nimi i próśb o to, aby bardziej się zaangażował. Pojawia się lawina pytań:

  • Dlaczego mi się to przytrafiło?
  • Co takiego jest w tamtej osobie, czego nie ma we mnie?
  • Czego mi brakuje?

A dla niej to wszystko robi

Co może czuć Ania, która dowiaduje się, że jej ex, który miał ogromne opory, aby wejść w nią długotrwały związek, zdecydował się:

  • na dziecko;
  • wziąć ślub;
  • zamieszkać razem;
  • zadeklarować, że są razem na stałe (chodzi o jakiekolwiek zachowanie, które byłoby przejawem większego zaangażowania).

Nawiązał nową znajomość i zdecydował się na te wszystkie rzeczy… tak szybko.

Mało tego, to znajomość, w której z zewnątrz widoczne jest zaangażowanie. Bo oto właśnie on, który będąc z Anią, nie chciał tego wszystkiego, nagle jest właśnie w takiej sytuacji z własnej nieprzymuszonej woli. I już na pierwszy rzut oka widać, że dobrze się czuje.

Co dzieje się w umyśle Ani?

Pojawia się w niej wiele myśli i zarzutów wobec siebie. Rozmyśla, co zrobiła nie tak, co powinna zrobić inaczej. Czy rzeczywiście naciskała go za mocno, tak jak on o tym mówił?

Być może zarzuty, jakie ma wobec siebie chronią ją przed uczuciem smutku. Bywa tak, że łatwiej jest nam przeżywać złość niż smutek. Złość dodaje energii, a smutek przecież ją odbiera.

Innym razem jednak złości się na siebie, krytykuje się i szuka winy przede wszystkim w sobie. A może to przez jej depresję? Bo przecież tak powiedział. Czy jednak powodem było coś innego?

Po chwili Ania zaczyna się złościć. Szuka winy w nim. Oskarża go, obwinia, nie może sobie poradzić z myślą, że ją zostawił. Jednak najbardziej dominuje niezrozumienie. Dlaczego?

Gdyby tylko mogła znaleźć odpowiedź na to pytanie.

Jeżeli i Ty poszukujesz odpowiedzi na te pytania i zmagasz się z bolesnym rozstaniem, zapraszam Cię do bezpłatnego mailingu, w którym dam Ci wskazówki, jak zacząć składać się po rozstaniu.

Mailing Rozstanie

Jaka jest przyczyna jego zmiany?

Spróbujmy więc zastanowić się, jakie mogą być powody, że ktoś najpierw czegoś nie chce, a za moment robi właśnie dokładnie tę rzecz. I jak przestać myśleć o tym, że to ma związek tylko z nami? A może jednak jest w tym ziarenko prawdy?

Poniżej opisuję kilka powodów, które mogą się za tym kryć. Z pewnością nie wyczerpują wszystkich aspektów, ale spróbowałam przyjrzeć się tym najważniejszym.

Powód 1 – tamta osoba jest inna

Zacznijmy więc od argumentu, który najbardziej doskwiera. Bardzo często taka Ania dewaluuje siebie, obwinia siebie, stwierdza, że to z nią jest coś nie tak.

Cóż… takie myślenie z pewnością nie pomaga, a bardzo szkodzi.

Jeśli tak usilnie chcemy sobie dowalać, to może warto robić to w taki sposób, który będzie rozwojowy i będzie do czegoś prowadzić.

Różne potrzeby nie oznaczają, że z Tobą jest coś nie tak

Oczywiście należy wziąć pod uwagę sytuację, że ktoś zwyczajnie szukał w związku czegoś innego, jakieś jego potrzeby były niezaspokojone. Oczywiście to Ty tych potrzeb nie zaspokajałaś i to prawda – szukał czegoś innego niż to, co Ty miałaś mu do zaoferowania. Jednak… to całkiem normalne, tak czasem bywa.

Jako ludzie różnimy się, mamy różne potrzeby i ważne jest, aby w tym się dopasować. Nie da się tworzyć relacji, kiedy jedna z osób rezygnuje z siebie, aby w pełni zaspokajać potrzeby drugiej osoby. Nie da się też tego robić w sytuacji, kiedy ktoś nie przyjmuje naszego „nie”.

Dlaczego ciągle o sobie myślę, jako tej nieważnej, niewystarczającej?

Warto jednak się przyjrzeć, dlaczego Twoja narracja dewaluująca Ciebie jest tak silna, że nie pozwala Ci żyć, a Twoje myśli ciągle krążą wokół „bycia nieważną i niewystarczającą”.

Powód, dlaczego tak się czujemy, jest związany z naszymi schematami z przeszłości, naszymi doświadczeniami i to tym warto się zająć w tej sytuacji.

Jednym z powodów, dla których czujemy się nieważni, niewystarczający, jest fakt, że w ważnych dla nas relacjach w przeszłości nie dostaliśmy bezwarunkowej miłości. To, co trudnego zadziało się w przeszłości, w dzieciństwie, jest tym, co wpływa na nasze dalsze relacje i je determinuje. Sprawdź, czy to, że się tak zadręczasz poczuciem bycia niewystarczającą, nie ma swoich korzeni w dzieciństwie?

O czym mówi jego wybór i inne decyzje?

Natomiast nie możemy też wykluczyć, że rzeczywiście ktoś znalazł kogoś, z kim chce spędzić swoje życie, chce się zaangażować. To mówi o tym, że znalazł kogoś, z kim czuje dopasowanie na tym etapie. Nie wiesz, jak będzie na innym etapie, być może podobnie, jak u Was? Nie masz na to wpływu i właściwie nie ma to znaczenia. Bo to nie mówi o Tobie już w tym momencie.

Jednak chcę powiedzieć, że to nie jest informacja o Tobie, a o Was. Wy jako para nie mogliście się dopasować, bo każdy coś wnosi do relacji i każda para tworzy unikatowy wzorzec, nie ma dwóch takich samych związków.

W czym ona jest lepsza ode mnie? - zmartwiona kobieta ogląda zdjęcie - artykuł Marity Woźny

Powód 2 – plaster na związek

Wchodząc w inną relację, on może próbować poradzić sobie z rozstaniem.

Dziwne?

Może myślisz „ale przecież to on mnie zostawił”. Cóż, psychika ludzka jest bardzo zagmatwana i czasami płata figle.

Jednym z mechanizmów obronnych jest wyparcie i zaprzeczenie. Naturalną reakcją, kiedy ktoś coś traci, z czegoś rezygnuje, jest uczucie smutku, bo coś się kończy.

Kiedy jednak z jakiegoś powodu go nie przeżywamy… uruchamiamy inne reakcje obronne, które ten smutek mają blokować. Jednym z nich może być wejście w kolejny związek.

To też dużo mówi o tym, po co nam relacja. Być może ma odpowiadać na jakieś nasze lęki, na braki, deficyty, trudności, może ma nas uspokajać, koić, a może zaspokajać przede wszystkim nasze potrzeby.

Warto przyjrzeć się, jakimi działaniami się kierujemy. Często nasze decyzje i wybory nie są w pełni świadome. A powodem, dla którego podejmujemy decyzję taką, a nie inną, może być też chęć poradzenia sobie z trudnym uczuciem, którego nie chcemy przeżywać.

Nie przekonuje Cię to, bo gdyby nie chciał Cię stracić, to by się nie wycofywał?

Cóż… nie jest to przedmiotem tego artykułu, jednak możemy przyjąć, że ludzie bywają pogubieni. Czasami ich lęk przed bliskością może ich bardzo paraliżować i jednocześnie tłumaczyć, dlaczego czasem się angażują, a czasem wycofują.

Powód 3 – ona odpowiada na jego potrzeby

Zanim poczujesz to ukłucie w środku, na myśl o tym, że jest ktoś lepszy… zatrzymaj się i przeczytaj, co się za tym może kryć.

Początek relacji jest momentem, w którym staramy się pokazać siebie od jak najlepszej strony. To jest etap, w którym jesteśmy uważni na drugiego człowieka, jak nigdy więcej w swoim życiu.

Miłosne dopasowanie

To jest moment, w którym chcemy bardzo pokazać się jak najlepiej, aby nie zostać odrzuconym, staramy się. W związku z tym na początku relacji jest wiele uniesień i wiele poczucia, że ta osoba idealnie odpowiada na nasze potrzeby.

To hormony przysłaniają nam realne widzenie, a nasz mózg zachowuje się jak umysł człowieka uzależnionego, jesteśmy jak na haju. Czasem wtedy podejmujemy decyzje impulsywnie. I to może być też jedna z przyczyn, która sprawia, że ktoś podejmuje decyzje, których wcześniej nie zdecydował się podjąć.

Będąc na intensywnym etapie zakochania, widzimy wszystko inaczej i jesteśmy w stanie wiele zrobić, aby nie zostać odrzuconym. Pamiętaj, że ten haj, kiedyś mija, a z realnością trzeba będzie się skonfrontować.

Dopasowanie uwikłane

Dodatkowo fakt, że druga osoba zaspokaja czyjeś potrzeby, nie oznacza, że my moglibyśmy robić to samo. Czasem coś nie mieści się w naszych wartościach, granicach.

Ludzie też dobierają się często komplementarnie w pary. Jeśli on jest „panem niezdecydowanym”, o którym pisałam w moim artykule „Pan niezdecydowany. Piękne początki i bolesne rozstania”, dodatkowo z atutami, które podobają się kobietom, ona czując się wybraną, choć w środku mało ważną i atrakcyjną, czuje, że wygrała los na loterii.

Angażuje się więc bardzo, co jest zgodne z jej schematem samopoświęcenia i nie wie jeszcze, że w przyszłości wynikną z tego trudności i konflikty. Chyba że oboje zajmą się swoimi schematami i tym, co wnoszą do relacji, wtedy pewne rzeczy mają szansę na zmianę.

Schematy z przeszłości

Ty też tego nie wiesz, nie spoglądasz na to z tej strony, bo z kolei Twój schemat nie pozwala Ci dostrzec wpływu innych ludzi, bo wiele rzeczy przeżywasz w sobie i obarczasz siebie. Bycie w roli pokrzywdzonej, której nikt nie chce, nie kocha, może być Ci znane z wcześniejszych doświadczeń.  Nie możesz więc wiedzieć, czy ich dopasowanie polega na tym, że uzupełniają się na zasadzie koluzji.

Czym jest koluzja? 

W skrócie — nie wiesz jaki układ tworzą i kto z czego rezygnuje na rzecz tej relacji i jak bardzo jest to dla tej osoby kosztowne.

Swoją drogą sprawdź, czy przypadkiem sama nie złapałaś się na podobną rzecz na początku związku z tą osobą.

Dopóki zaspokajasz moje potrzeby – jestem z Tobą

Istnieje też możliwość, że ich miłość rozwija się zgodnie z krokami, które opisałam wyżej w tym punkcie, jednak w pewnym momencie każda z osób może powiedzieć stop. On — ponieważ ona przestanie zaspokajać jego potrzeby, podobnie jak Ty. Co może świadczyć o tym, że on nie szuka relacji, ale szuka kogoś, kto będzie zaspokajał jego potrzeby. Zastanów się, więc czy rzeczywiście takiej relacji szukasz.

Zrezygnować może też ona… kiedy zorientuje się, że tak jest.

Kiedy jej zacznie czegoś brakować, kiedy się tym zmęczy.

Powód 4 – dojrzał do związku / zaangażowania

Istnieje też taka możliwość. Ludzie się zmieniają, ich poglądy, wartości, pragnienia i potrzeby również się zmieniają. Jeśli będąc z Tobą deklarował, że czegoś nie chce, nie musi oznaczać, że Ty jesteś beznadziejna — co już ustaliliśmy.

Twoja myśl i kryjący się za nią lęk wynika ze schematów z przeszłości. Nie musi to też oznaczać, że Cię oszukiwał i kłamał, zwyczajnie się zmienił. Być może związek z Tobą, choć zakończył się rozstaniem, coś mu dał, pokazał, czegoś nauczył o nim samym. Każda relacja oprócz tego, że jest trudna, jest też ucząca. Jeśli oczywiście chcemy to dostrzec.

Pozwala nam dowiedzieć się wiele o naszych emocjach, potrzebach, wartościach, poglądach na temat związku, postawach i motywach, które nami kierują.

Oczywiście, jeśli od rozstania do wejścia w nową relację mija niewiele czasu, jest na to znikoma szansa. Pewnie więcej zasadności mają wtedy punkty opisane wcześniej, ale jeśli jest to dłuższy czas, weź również ten aspekt pod uwagę.

Czy zatem ona jest naprawdę lepsza od Ciebie?

Jak widzisz Twoja myśl, że „ona jest lepsza, a Ty gorsza”, nie musi być jedyną słuszną i prawdziwą myślą. Czasem mocno egocentrycznie oceniamy sytuację, nie biorąc pod uwagę czynników, które są związane ze światem przeżyć wewnętrznych drugiego człowieka, z nieświadomością drugiej osoby.

Zanim zaczniemy siebie dręczyć i prześladować mało korzystnymi fantazjami warto się zatrzymać i przyjrzeć, ilu czynników nie bierzemy pod uwagę.

Jaki aspekt może wyjaśniać rzeczywistość, która nas zastała? Jakie wytłumaczenie znalazłby ktoś inny? Nasze nie zawsze jest jedynym słusznym.

Czasem dzieje się to dlatego, że trudno jest nam poradzić sobie z rozstaniem, zwłaszcza jeśli ta osoba była dla nas ważna. Mam na to antidotum, jeśli jesteś w takiej sytuacji, możesz skorzystać z bezpłatnego mailingu „Jak zacząć składać się po rozstaniu?”.

Mailing Rozstanie

Jeśli podobał Ci się ten artykuł, podziel się nim z innymi. Dziękuję 🙂
Marita Wozny - Blog Miedzy Parami
Nazywam się Marita Woźny. Jestem psychologiem i psychoterapeutą. 
Od kilkunastu lat prowadzę psychoterapię i pomagam parom w moim gabinecie we Wrocławiu. Wiedza, którą dzielę się w moich artykułach na blogu, jest oparta na skutecznej praktyce, która realnie pomogła setkom moim pacjentów. 
Jestem również autorką już ponad 40 kursów, ebooków i webinarów, które w ciągu ostatnich czterech lat pomogły skutecznie tysiącom moich Klientów, mającym problemy w związkach.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Visit our FacebookVisit our InstagramVisit our YouTube channel
Copyright © 2016-2024 Między Parami sp. z o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone!
envelope linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram