Czego nie robić po rozstaniu? – 4 bolesne błędy - jak poradzić sobie z rozstaniem
Dzisiaj chcę Ci napisać o 4 błędach, które ludzie popełniają po rozstaniu. Błędach, które powodują, że czasami tracimy szacunek do samego/samej siebie.
Pomysł na ten materiał powstał po tym, jak otrzymałam wiele wiadomości w odpowiedzi na ostatni artykuł „Pan niezdecydowany”. Dostałam wiele komunikatów o tym, jak trudno jest wyjść z takiej relacji i jak trudno jest w tym wytrwać.
Dlatego dzisiaj chcę napisać o radzeniu sobie z rozstaniem i o tym, jakie są najczęstsze błędy po rozstaniu.
Jeśli wolisz słuchać niż czytać, możesz odsłuchać ten artykuł w formie podcastu, klikając poniżej.
Nadmiar emocji, który zalewa Ciebie i innych
Rozstanie jest jak pęknięta tama, wylewa się morze emocji. Rozstanie nigdy nie jest przyjemną rzeczą. O ile nie jest to wspólna decyzja, jest związane bezpośrednio z odrzuceniem, bólem, końcem, ograniczeniem, ogromną siłą emocji.
To naturalne, że przy tak intensywnych emocjach możemy robić rzeczy, których nie jesteś w stanie racjonalnie ocenić. Czasem więc błądzimy. Po czasie jednak czujemy wstyd, brak szacunku do siebie i mamy poczucie, że się poniżyliśmy. Jednak w czasie, kiedy siła i ból uczuć jest ogromna, jesteśmy gotowi na wszystko, by tylko ukoić to cierpienie.
Kiedy dochodzi do rozstania, coś w Tobie się zmienia. Wszystkie emocje wylewają się jak woda po pęknięciu tamy i rozlewają się na różne obszary, działania, sposób myślenia i podejmowania decyzji. Zalewasz siebie albo drugą osobę. Zdarza się więc, że wpadamy w pewne pułapki.
Jak poradzić sobie po rozstaniu? Nie popełnij tych 4 błędów
Bardzo ważne jest, aby wiedzieć, jakich zachowań unikać. Wiele osób korzysta z tych strategii, aby ukoić swój ból. Ja nazywam to zaleczaniem, które przynosi tylko chwilową ulgę i pomaga zniwelować objawy, a nie przyczynę. Czego więc nie robić?
1. Rozpaczliwa próba powrotu
- Piszesz i prosisz o spotkanie.
- Błagasz o to, aby jeszcze się zastanowił/a.
- Przepraszasz za wszystko i obiecujesz poprawę.
- Idealizujesz tę osobę i relację, zapominając o zranieniach.
2. Emocjonalna autodestrukcja
- Zadręczasz się pytaniami „dlaczego?”.
- Analizujesz, co z Tobą jest nie tak.
- Szukasz wyjaśnienia i znajdujesz je wyłącznie w sobie.
- Rozpacz przeradza się we wściekłość i nienawiść.
- Mścisz się.
- Zatapiasz się w rozpaczy i rezygnujesz ze swojego życia.
3. Próba kontroli ex
- Sprawdzasz jej/jego IG, social media.
- Wystajesz pod jej/jego domem.
- Chodzisz pod jej/jego pracę.
- Sprawdzasz, czy z kimś się już umawia.
- Śledzisz jej/jego aktywność życiową w różny sposób.
- Śledzisz i kontrolujesz osoby z jego otoczenia, umawiasz się z nimi, aby się czegoś o nim/niej dowiedzieć.
4. Desperackie wchodzenie w nowe relacje
- Adorujesz inne osoby, aby wzbudzić ich zainteresowani i poczuć się chcianą/chcianym.
- Szybko wchodzisz w związek, by zapomnieć o ex.
- Nawiązujesz przelotne romanse.
- Wchodzisz w mało interesujące Cię relacje, by wywołać zazdrość.
- Decydujesz się na przypadkowy seks.
Efekty popełnionych błędów
Efekt tego wszystkiego często jest taki, że po czasie umniejszasz sobie, wstydzisz się pewnych zachowań i tracisz szacunek do siebie.
Podjęte strategie nie przynoszą korzyści, często nie zmieniają sytuacji, nie prowadzą do odzyskania drugiej osoby, ani nie sprawiają, że czujesz się lepiej.
Jakie inne działania podjąć, aby sobie poradzić?
Każdy z tych błędów jest strategią na przetrwanie. Chcę Ci jednak powiedzieć, że aby przetrwać, możemy podejmować strategie, które wyniszczają nas jeszcze bardziej lub strategie, które porządkują nam świat, układają emocje i prowadzą do rozwoju.
Wpadając w te pułapki, uniemożliwiasz sobie rozwój. Może Cię to zdziwi, ale tak… rozstanie może być momentem rozwojowym.
Ale ja mam nadzieję, że wrócimy do siebie, nie chcę się godzić na rozstanie.
Czasem uważamy, że rozstanie nas nie dotyczy, nawet jeśli fizycznie już do niego doszło, nawet wtedy, gdy relacja jest już martwa. Iluzja, którą tworzymy, ma nas chronić przed emocjami. Ale nawet jeśli masz nadzieję na powrót… podjęcie innych strategii, które mają pomóc Ci poskładać się po tym wydarzeniu, nie odbierają Ci tej szansy.
Właściwie dają nową, bo kiedy ułożysz sobie własne emocje, spojrzysz na sprawy inaczej, z innej perspektywy. Kiedy nie dajesz sobie na to przestrzeni… wracasz z tym całym chaosem, trudem do relacji, która nie była idealna, ani widocznie wystarczająca. Nie było szansy na zmianę, przemyślenia, nie ma więc paliwa na coś nowego.
Często po chwili ulgi, że udało się wrócić, kiedy idealizacja opadnie, wpadniesz znów w poczucie rozczarowania, krzywdy, niezadowolenia, samotności. Z jakiegoś powodu jednak jest ten kryzys i myśl o rozstaniu.
Co więc zrobić, aby poradzić sobie z rozstaniem?, uporządkować emocje, które są z tym związane? Zapraszam do mailingu „Jak zacząć się składać po rozstaniu?”.