Jakie są źródła unieważniania emocji w związku - grafika 1

Jakie są źródła unieważniania emocji w związku

Autor: Marita Woźny
Opublikowany:  9 listopada 2023
Data ostatniej aktualizacji:  28 listopada 2023

Przychodzimy na świat tak bezradni... Nie wiem, czy znasz tę piosenkę z filmu Król Lew? To jeden z filmów, które z przyjemnością obejrzałam, a piosenka tytułowa co jakiś czas pojawia się w moich myślach.

U wielu z nas, już od narodzin otoczonych miłością i troską rodziców, faktycznie jest tak, że "... z każdym dniem nowy spełnia się sen. Z każdym snem życie nabiera barw."

Niestety są też rodziny, w których to nie działa tak dobrze. A zamiast snów coraz częściej pojawiają się koszmary...

Franek miał 7 lat. Chciał zrobić mamie urodzinową niespodziankę. Zerwał specjalnie dla niej kwiatki na łące. Położył je na stole. Czekając, aż mama wróci z pracy, zaczął bawić się z innymi dziećmi. Wieczorem, kiedy wrócił już do domu, przypomniał sobie o urodzinach mamy. 

Pobiegł do stołu, wziął kwiatki i z uśmiechem wręczył je mamie, krzycząc z radością „Wszystkiego najlepszego”. Matka spojrzała chłodno i powiedziała: „dlaczego są takie zwiędnięte, trzeba było myśleć i je włożyć do wody, poza tym trzeba było mi złożyć życzenia rano”.

Radość i uśmiech Franka wyparowały w ułamku sekundy. A ten dzień miał być taki piękny…

Franek już wielokrotnie w swoim życiu doświadczał gaszenia jego dziecięcych uczuć, potrzeb i inicjatywy. Zawsze było coś źle. Myślał, że może ten dzień będzie inny. Nie był.

Minęło dwadzieścia lat.

Franek w dorosłym życiu mierzy się z ciągłym niezadowoleniem żony. Słyszy, że stara się za mało, że powinien robić więcej, a ona ciągle ma tyle na głowie. 

Ale pewnego dnia, gdy okazało się, że jego żona, zamiast odrabiać nadgodziny w pracy, o czym opowiadała ze złością już od kilku dni, spędziła ten czas na radosnych pogaduszkach przy kawie… z kolegą z pracy, Franek miał dość. Wpadł we wściekłość i postanowił poważnie porozmawiać z żoną. 

Kiedy powiedział żonie o swoich, dość gwałtownych, uczuciach, usłyszał:

„A co Ty się dziwisz, on przynajmniej mnie rozumie, to może zrób coś dla mnie, żeby mi się chciało z Tobą być”.

Jego złość wcale nie stała się większa, jak mogłoby się spodziewać. Jego złość zaczęła się rozpływać, jak poranna mgła. W jej miejscu pojawiła się wątpliwość.

Wątpliwość, że może jednak on swoją postawą jakoś żonę sprowokował?
I może rzeczywiście powinien być lepszym mężem?
W końcu mama też tak mówiła, jak był mały.
A mama zawsze ma rację, prawda?

Kiedy byliśmy dziećmi, często kwestionowano to, co czuliśmy. Mogliśmy być porównywani, oceniani, krytykowani. Każde zranienia mogły wywoływać różne uczucia: bezradność, samotność, opuszczenie, bycie mało ważnym/ważną. Być może dlatego, że opiekunowi sami tego doświadczali od swoich bliskich.

Choć może nigdy nie nazywaliśmy tego w ten sposób. Dzieci nie potrafią tego powiedzieć, ale mówią to sobie inaczej. O tym jednak za chwilę. 

Znasz takie komunikaty ze swojego życia?

  • „ubierz czapkę, bo będzie Ci zimno”
  • „zjedz do końca, bo będziesz głodny”
  • „nie wchodź tam, bo spadniesz”
  • „mówiłam, że tak będzie?”

A może  przybierały ostrzejszą formę:

  • „ty leniu”
  • „ty debilu”
  • „zacznij myśleć”
  • „nic nie potrafisz zrobić”
  • „zobacz, jaki ten chłopiec jest grzeczny a Ty?”
  • „popatrz, jak Kasia ładnie się uczy, jakbyś się postarała też byś potrafiła”
  • „tylko głupek tego nie potrafi”
  • „ty sieroto, Tobie to nigdy nic nie wychodzi, daj zrobię to za Ciebie”

Echo przeszłości

Co więc mówimy sobie jako dzieci, a potem co mówimy sobie jako dorośli?

  • „jestem głupia”
  • „idiota”
  • „jestem beznadziejny”
  • „tchórz ze mnie”
  • „do niczego się nie nadaję”
  • „nic mi nie wychodzi”
  • „muszę się bardziej postarać”
  • „nienawidzę się”
  • „jestem bezwartościowy”
  • „nieudacznik”

Ile razy zdarzyło Ci się w ten sposób o sobie pomyśleć?

Co się dzieje, kiedy Twój partner lub partnerka mówi:

  • nie masz racji, nie powinnaś tak czuć, kiedy mówisz wprost o swoich uczuciach 
  • ale ty mnie znowu krytykujesz, kiedy chcesz powiedzieć, że coś Cię zabolało, aby nie trzymać dłużej urazy
  • nigdy nie może być normalnie, znowu się czepiasz, gdy próbujesz nakreślić problem, który Twoim zdaniem pcha Wasz związek w przepaść
  • odpuść sąsiadowi, trochę pohałasuje, ale przestanie, nie ma co się kłócić, gdy ty czujesz, że ktoś ewidentnie narusza Twoje granice
  • lepiej nie idź do szefa po podwyżkę, bo może mu się nie spodoba i jeszcze Cię zwolni, kiedy ty czujesz, że zasługujesz na tę premię
  • może i była dla Ciebie nieco złośliwa na tej imprezie, ale wiesz, że ona tak ma, kiedy ty czujesz, że to było mocno naruszające Ciebie

Jakie są źródła unieważniania emocji w związku - smutna kobieta siedzie na podłodze rozmyślając, dlaczego partner znowu unieważnił jej emocje - Marita Woźny

Kiedy sam/a masz wątpliwość, łatwo zarażasz się wątpliwościami innych. Przyjmujesz ich lęk.
Kiedy sam/a nie wiesz, czy to, co czujesz, jest ważne, łatwo Ci uwierzyć, gdy ktoś twierdzi, że czujesz inaczej. Zaprzeczasz swoim uczuciom.

Podążając za powinnościami, starając się zadowolić innych, stajemy się przezroczyści.

Grzeczna dziewczynka, grzeczny chłopiec nie sprawia problemów.
Nie mówi, że coś jest nie tak. Nie skarży się. Nie robi afer. Nie wywołuje kłótni.
Grzeczna dziewczynka, grzeczny chłopiec zachowuje się poprawnie, tak jak powinna/powinien.

Słowa raz wypowiedziane zostają w nas na zawsze

Słowa i teksty, które słyszeliśmy wtedy, są z nami do dzisiaj.
Słowa i teksty, które słyszeliśmy wtedy, zostają z nami i nie tylko.
Zostają z naszymi dziećmi.
Zostają w naszym związku.

Mówimy tak do naszych partnerów, partnerek, czasem dzieci. Ten oskarżycielski, oceniający ton, to automatyczna wypowiedź, która (czasami niechciana) sama wychodzi z naszych ust. 

Zauważamy te trudności, a to tylko nasila echo przeszłości. Nie jesteśmy głupi, rozumiemy, że tak się nie powinno. Całe życie uczono nas, jak powinno być. Wstydząc się, wymagamy od siebie więcej i więcej.

Więcej tego, by lepiej się dopasować.
Zamiast więcej tego, aby to echo zatrzymać, aby w dzisiejszym związku się już na to nie zgadzać.

Przestań bagatelizować swoje emocje!

Zacznij swobodnie wyrażać to, co czujesz! Nie tylko w związku…

Unieważnianie emocji jest także – czego wiele osób nie zauważa – zjawiskiem równie destrukcyjnym dla Twojego postrzegania siebie, swoich emocji i uczuć. Po cichu i bez fanfar niszczy, dzień po dniu, Twoje zaufanie do samej/samego siebie.

Wiesz, co jest największym problemem osoby, która jest w relacjach, w których zgadza się na unieważnianie jej uczuć? 

To, że ta osoba przyzwyczaja się do tego. Proces habituacji następuje, kiedy jesteśmy narażeni na dużą częstotliwość bodźca. Nie wiemy już, co jest normalne, bo normalnym stało się to, co nas dzień po dniu spotyka. 

Kiedy w gabinecie słuchając trudnych historii, nazywam to wprost, mówiąc:

  • ”to jest przemoc”
  • ”to jest manipulacja”
  • ”to musiało być raniące i krzywdzące”

Jakie reakcji można się spodziewać?
Ktoś pomyśli, że ulgi, że wreszcie ktoś to nazwał, że ktoś rozumie, Ale tak nie jest.

Grzeczny człowiek reaguje zdziwieniem. 

Po pierwsze, bo może nikt nigdy nie stał po je/jego stronie.
Po drugie, bo to już tyle trwa, że nienormalność stała się normalnością. 

Co można zrobić zamiast tego?

Jak zadbać o siebie, by nie pozwalać komuś unieważniać naszych uczuć?

Kluczem nie jest to, by druga osoba się zmieniła. Kluczem jest to, aby samemu sobie dać zgodę na to, co czujemy. Nie zdradzać siebie. 

Zamiast uciekania w intelekt „muszę to zrozumieć” daj sobie prawo do czucia „mam prawo tak czuć”.

Zamiast tłumaczenia się, dlaczego tak czujesz, pozwól sobie na to co jest „czuję złość, smutek - tak się teraz czuję”.

Zamiast chronienia kogoś, bo ktoś się źle poczuje, uznaj uczucia drugiej osoby „widzę, że Cię to poruszyło”, ale nie zmieniaj ich, nie wycofuj się z tego, co w Tobie.

Zamiast racjonalizowania „jej będzie przykro”, oddaj drugiej osobie odpowiedzialność za to, co czuje. 

Twoje uczucia są Twoje.
Uczucia drugiego człowieka są jego.
To bardzo proste!

A jeśli potrzebujesz więcej wskazówek, aby czuć się ważna/y w relacji, dawać sobie prawo do tego co w Tobie, przestać być grzecznym dzieckiem, zapraszam Cię do webinaru o Unieważnianiu uczuć.

Znajdziesz tam sporo narzędzi do tego, aby już więcej nie zgadzać się na zadowalanie innych kosztem siebie.

Baner webinaru "Nie przesadzaj - jak radzić sobie z unieważnianiem emocji"

Jeśli podobał Ci się ten artykuł, podziel się nim z innymi. Dziękuję 🙂
Marita Wozny - Blog Miedzy Parami
Nazywam się Marita Woźny. Jestem psychologiem i psychoterapeutą. 
Od kilkunastu lat prowadzę psychoterapię i pomagam parom w moim gabinecie we Wrocławiu. Wiedza, którą dzielę się w moich artykułach na blogu, jest oparta na skutecznej praktyce, która realnie pomogła setkom moim pacjentów. 
Jestem również autorką już ponad 40 kursów, ebooków i webinarów, które w ciągu ostatnich czterech lat pomogły skutecznie tysiącom moich Klientów, mającym problemy w związkach.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Visit our FacebookVisit our InstagramVisit our YouTube channel
Copyright © 2016-2024 Między Parami sp. z o.o. Wszelkie prawa zastrzeżone!
envelope linkedin facebook pinterest youtube rss twitter instagram facebook-blank rss-blank linkedin-blank pinterest youtube twitter instagram