Czy problemy w życiu oznaczają problemy w łóżku

Wszyscy mamy zapisane skrypty miłości, które tworzą się w dzieciństwie, w relacji z rodzicami. Jeśli spotkaliśmy tam miłość bezwarunkową, bezpieczną i pełną szacunku – to czerpiemy właśnie z tych wzorców. Jeśli wynieśliśmy z domu poszanowanie dla ciała i pełną akceptację własnej seksualności – powinniśmy potrafić bez większych trudności budować przyszłe związki.

Trudniej jest, gdy rodzice traktowali nas chłodno i z dystansem lub obdarzyli nas zaborczą miłością, która nie pozwalała na zdrowy rozwój. Wówczas – w życiu dorosłym możemy mieć trudności m.in. w sferze seksualnej. Gdy przez różne traumy unikamy dotyku, a każda aktywność seksualna kojarzy nam się z czymś złym, wykształcamy w sobie blokady. A przecież seks ma służyć wyrażaniu miłości i radości i jest kontaktem, w którym najbardziej odsłaniamy się przed drugim człowiekiem, najbardziej się obnażamy. Więcej o nawiązywaniu relacji i o stylach przywiązania pisałam tu.

W skrajnych przypadkach, kiedy kontakt z rodzicem nie zaspokajał naszej potrzeby bliskości, w naszej świadomości mógł rozwinąć się syndrom porzucenia. Mogło to mieć miejsce, nawet jeśli rodzice naprawdę próbowali dobrze spełniać swoją funkcję. Czasami przecież pojawia się konieczność długotrwałego wyjazdu, pracy na kilka etatów lub choroba, która wymaga od nas dłuższego pobytu w szpitalu. Wykształcenie w dzieciństwie przekonania, że miłość można przeżywać na odległość, a potrzeba bliskości jest czymś, co należy w sobie stłumić, może wywołać podświadomy strach w obliczu perspektywy bliskości z drugim człowiekiem.

Przemoc w dzieciństwie podobnie może wpływać na sferę seksualną. Może pojawiać się brak erekcji, jako lęk przed kontaktem seksualnym, u kobiet pochwica – nieświadome automatyczne zaciskanie mięśni wejścia do pochwy. To aspekty, którym warto wtedy zająć się na terapii, by zmienić schemat wchodzenia w takie relacje, a przede wszystkim w pierwszej kolejności, rozumieć co się dzieje, skąd się bierze, dzięki czemu możliwe jest wyrażenie wszystkich tych nieuświadomionych uczuć.

Kolejnym istotnym aspektem, który wpływa na jakość naszego życia seksualnego, jest stosunek do własnego ciała. Jeśli w naszym domu seks, ciało było uznawane za coś , co jest nieczyste, a objawy seksualności takie jak np. masturbacja były związane z karaniem, poczuciem wstydu, czymś niedozwolonym, grzechem itd. trudno będzie dorosłym życiu o spontaniczność.

Podobnie w życiu codziennym, kiedy zmienia się nasze ciało, albo ciało naszego partnera prawdopodobnie ma to wpływ na seksualność. Parom często jest trudno o tym rozmawiać, bo oczywiście to są trudne rozmowy. Trzeba w sobie wiele dojrzałości, by móc nie tylko usłyszeć, ale również powiedzieć, coś co może boleć w sposób, który byłby wartościowy dla relacji, jeśli obie osoby potrafiłyby o tym rozmawiać.

Gdy w naszym życiu dzieje się wiele, doświadczamy problemów w pracy, życiu osobistym, dotykają nas trudne zdarzenia dotyczące osób najbliższych tj. śmierć, choroba, wyjazdy itd. to oczywiście ma to wszystko wpływ na nasz seks. Trochę też to wszystko zależy od tego, czym dla pary był seks od samego początku, czy udawało się być blisko, czy pojawiał się tylko w sytuacjach konfliktowych, czy był tylko mechaniczny, bez większych uczuć i angażowania się emocjonalnego, czy raczej zawsze było go mało.

Ten sposób bycia ze sobą w seksie zdecydowanie się może pogłębiać w sytuacjach, kiedy dzieje się coś trudnego dla pary. Tu ma wpływ wiele czynników, kto zabiega o ten seks, czy znamy swoje ciała, czy wiemy, każdy z nas osobna co sprawia nam przyjemność, czy wiemy, co sprawia przyjemność drugiej osobie i czy umiemy rozmawiać o tym ze sobą. Oczywiście jest tak, że seks jest wspaniały, ale relacje jakoś nie za bardzo się układają. Zwykle jest tak, że dzieje się to u par, które w ogóle burzliwie funkcjonują, jak na huśtawce i wtedy to napięcie się pojawia, ale też szybko można je przez seks rozładować, co nie oznacza, że to leczy zranienia, ale jest to pewien sposób wchodzenia w relacje, budowania bliskości i wychodzenia z tej bliskości.

Czasem w gabinecie pojawiają się pary, które przychodzą z problemami związanymi ze sferą seksualności. Widać, że często nie mają jak gdyby świadomości, że wszystkie emocje, które są między nimi, mają wpływ także na seks. Niejednokrotnie pary podchodzą do erotyki jako jedynego wyznacznika bycia związkiem. W wielu przypadkach oznacza to, że od początku danej relacji ten seks pełnił jakąś szczególną rolę.

Dobrze jest rozumieć samego siebie, wtedy łatwiej jest rozumieć innych, bo potrafimy oddzielać to co moje, od tego, co cudze.

Prosta zasada więc jest taka, jeśli związek jest dojrzały i satysfakcjonujący dla obu stron, to i seks jest satysfakcjonujący.

Jeśli coś dzieje się w życiu to przejawia się to także w seksie i odwrotnie. Jeśli coś dzieje się w sferze seksualnej wpływa na relację partnerów i na satysfakcję ich życia codziennego.

Jeśli mówimy tylko o aspektach, które poruszyliśmy powyżej, to te, które dotyczą naszego dzieciństwa, czy stosunku do ciała sprawiają, że ich początek sięga bardzo daleko. Tutaj potrzebna może być pomoc psychoterapeuty, jeśli okaże się, że sami nie jesteśmy w stanie rozwiązać trudności i sprawić, żeby to zadowolenie z seksu było jakościowo wyższe.

Obecnie rośnie świadomość tego, jaki wpływ na dziecko ma relacja, którą z nim tworzymy, jest coraz więcej poradników, szkoleń, kursów i książek, w których można szukać odpowiedzi na to, jak opiekować się emocjami dziecka, uczyć je rozpoznawać emocje i zaspokajać potrzeby. Przy okazji wielokrotnie, by móc dać to dziecku, musimy zająć się sobą, a więc jeśli zaczynamy dbać o swoje emocje rozpoznawać, je, komunikować, wyrażać potrzeby i je zaspokajać, to również uczymy się robić to razem z partnerem i wobec partnera. Dzisiaj coraz więcej mówi się o tym, że masturbacja jest czymś normalnym, że bliskość jest przyjemnością i że to wszystko może dawać radość. To pierwsze zmiany, które w drobny, ale jakże znaczący sposób determinują naszą seksualność.

Ogień w związku jest istotny, jednak nie można go traktować, jako jedynego łącznika między Tobą a partnerem. Jeśli czujesz, że masz trudności w sypialni – porozmawiaj szczerze z partnerem o innych rzeczach. Poszukajcie razem tego, co Was męczy. Wygrajcie z tym, a potem zobaczycie, jak będzie dobrze.

A jeśli chcesz głębiej zmienić swój styl rozmowy o seksualności – skorzystaj z ebooka Jak rozmawiać o seksie i webinaru „7 sposobów, by zwiększyć bliskość seksualną w związku”.